Troszeczkę przesadzacie. Prawda, że są luki w scenariuszu, ale nie przeszkadzają one w oglądaniu filmu. Chodzi przecież przedewszystkim o wspaniałe zdjecia i wciskajace w fotel akrobacje.
Wedłóg mnie jeszcze raz kino europejskie prześcignęło Hollywood.
Sky Fighters w porównaniu do gniota jakim okazał się Stealth jest na bardzo wysokim poziomie. Na uwagę zasługuje też oszczędność w efektach specjalnych. Oglądamy prawdziwe samoloty i prawdziwe akrobacje, a nie wirtualną bajkę nie majacą wiele wspólnego z prawami fizyki i ciążenia ;).
Ale jeśli ktoś nie jest fanem lotnictwa, to żeczywiście nie polecam.