6/10
Kupiłem na dvd za 10zł i muszę przyznać, że całkiem nieźle tą dyszkę zainwestowałem :). Na początku moich wypocin chciałbym zaznaczyć, że mam słabość do francuskiego kina bowiem prawie każdy film jaki widziałem zawsze miał to coś, co mnie osobiście zaskakiwało. Tak było w przypadku Purpurowych Rzek, tak było w przypadku Braterstwa Wilków, tak tez było w przypadku rewelacyjnego 36 i innych produkcji.
Sky Fighters kupiłem głównie ze względu na tą słabość do french movie. Nie widziałem zwiastunów, nie czytałem zapowiedzi - w ciemno. Bez żadnego nastawienia, co ma być to będzie. No i jestem rozczarowany ale i zaskoczony.
Rozczarowany bowiem fabuła rzeczywiście mocno kuleje. Zaczyna się nieźle, intrygująco ale im dalej tym gorzej. Chaos, wątki niespójne i jakby "z innej parafii". Oglądam i oglądam i w pewnym momencie dochodzi do mnie, że rzeczywiście oglądam i nic poza tym bo już nie wiem o co w tym filmie chodzi. Albo inaczej - nie chce wiedzieć.. Bo nic ciekawego. Nuda. Mało tego, w pewnym momencie w filmie pojawiają się dwie laski - super pilotki, bo jakże inaczej, prosto from USA. Kolejny kretyński wątek prosto z kosmosu bo nie wgłębiając się w fabułę wiadomo co będzie dalej. Na szczęscie jedna z pań nie grzeszy figurą i odstawia całkiem przyzwoity striptis więc więc jest czym oczy nacieszyć :P
No właśnie.. Bo ten kicz fabularny ma jeden plus - prowokuje do latania :) Na szczęście, zgodnie z tym co sugeruje tytuł, plakat, fabuła większa cześć filmu to samoloty i śmiganie między chmurami. I to jest to! W tym aspekcie film nie zawodzi. Żaden ze mnie fanatyk lotnictwa. O lataniu wiem tyle co nic ale zdjęcia do filmu są po prostu rewelacyjne. Po pierwszę, nie ma tego czego nienawidzę czyli beznadziejnie szybkiego montażu. Są piekne, długie, niestandardowe ujęcia (w locie). Naprawdę robią wrażenie, zarówne te dynamiczne ukazujące walke jak również te, nazwijmy to, rekreacyjne :). Odlot gwarantowany :) Myślę, że film zrobiłby jeszcze lepsze wrażenie gdyby puszczany był w IMAXie. Mam nadzieję, że kiedyś ktoś pokusi się o nakręcenie podniebnego filmu w tej technologi.
W całym tym podniebnym locie towarzyszy nam naprawdę świetna muzyka. Dynamiczne rockowe utwory jak również melancholijne coby człowiek mógł sobie poszybować.. Polecam soundtrack bo jest czego posłuchać, konkretne utworki a nie jakieś tam patetyczne motywy kłujące w ucho.
Reasumując, ten film to taki dziwny przypadek w którym przerost formy nad treścią wyszło tej produkcji na dobre :). Warto zobaczyć, obejrzeć ale w żadnym wypadku rozumieć i próbować chcieć pojąć :P
Polecam :)